Archiwum grudzień 2002


gru 02 2002 "Glebia pustki"
Komentarze: 3

Pamietam ,widzialem cie ,
mlodosc-to ona nad ludzmi panuje...
pamietam ,zyles jak chciales...
sam swoim zyciem kierowales ,

Dzien za dniem ,zycie sie toczy...
przezyj je tak by niczego nie przeoczyc ,
pokonaj ich ,daj upust nienawisci ,
zycie jest niczym!sposob zycia jest wszystkim! ,

Czy spojrzysz wstecz ,i sie usmiechniesz?
czy to co robiles ,bylo tym dlaczego zyles?
czy linia jest prosta ,czy na zakretach ostra?
i czy ,kurwa! czy kiedy odejdziesz ,w kims zywy bedziesz?

Ja czuje sie zle ,pierdole swiat!
tu brakuje powietrza-nie moge oddychac...
i nie wroce ,nawet gdybym zaczal brac!
moje zycie to moja droga!!...

Nie ma nadziei ,by swiat byl lepszy ,
ludzie sie nie zmienia ,(tak jak)nie przestana sie pieprzyc...
ciagle jeden tok ,jedna droga ,
idziesz do przodu ,a pod nogami obraca sie wkolko podloga...

A gdy kurwa skrecisz gdzies ,
nikim od razu jestes! ,
oddzielisz sie od pierdolonego ogolu ,
i juz kurwa nie wyjdziesz z jebanego dolu!!

I znow zycie sie skonczylo...
a tyle jeszcze...zostalo...
tyle ominalem ,tyle przeoczylem...
tylu rzeczy sprobowac nie zdazylem!!

Tak ,to juz koniec...
spojrz w dol ,na zycie swoje...
czy wszystko poszlo po mysli twojej?
czy naprawde szczerze kiedys kochales?
czy prawdziwego szczescia kiedys zaznales?

Przyznaj szczerze-miales puste zycie...
puste jak kazde...nawet gdy wierzycie...
i zawsze wiesz-ostatni taniec...
podarujesz smierci i juz nie wstaniesz...

kaneda : :