lis 28 2002

"Samotnosc"


Komentarze: 2

Najlatwiej jest sie uzalac ,
tobie wychodzi to dobrze ,
ty tak naprawde sie oddalasz ,
zanim przejdziesz w poprzeg(tej osobie)

A kiedy cos zaczyna sie zmieniac ,
ty zwracasz sie w ta jedna strone ,
nie pasujesz do techno-pokolenia ,
i nie nosisz zadnych zaslonek ,

Nie patrzysz na co nie chcesz ,
alez jestes zwyczajny ,
niczym lisc na wietrze ,
poki zyje-sam jest zyciodajny ,

Ale nic poza tym ,
soba nie reprezentujesz ,
tracisz zycie jak kazdy-tyle ze na raty ,
a kiedy o czyms myslisz-prymitywnie filozofujesz ,

Milosc znaczy dla ciebie wiele ,
byc moze dlatego ze jej nigdy nie miales ,
w marzeniach lozko posciele ,
dla ciebie i dla tych ktore kochales ,

Jednak twoja zwyczajnosc ,
jest tak zwyczaajna ze az nudna ,
popadasz ze skrajnosci w skrajnosc ,
dla nich ocena ciebie nie jest trudna ,

I teraz spojrz na ulice ,
wyjrzyj przez zamkniete okno ,
sproboj ja przez nie zawolac...
nie uslyszy-jestes skazany na samotnosc...

kaneda : :
28 listopada 2002, 20:24
Hm...nigdy mi nie powiedzaiłeś czy to jest o Tobie, czy gównym bohaterem tej pieknej piosenki jesteś Ty...jednak intuicyjnie czuje, że nim jesteś...hm...znamy sie bardzo krótko...nawet bardziej niż bardzo...ale ja już Cię lubie...dostrzegam w Tobie pasje, a cenie ludzi którzy tak ową posiadają, jakos ostatnio nie natkneliśmy sie na siebie na gg i triche tego żałuje bo juz powoli przyzwyczajałam sie do tych rozmów...a samotność...wiem cos o tym, ale tak wcale nie musi być...zobaczysz pewnego razu spotkasz księżniczke tak jak ja spotkałam księcia...pozdróweczka :)
28 listopada 2002, 19:23
Ja jej pożądam - saotnosci, jednak tak kiedyś i tak ktos zakłóci moja samotnośc, mój spokój, moje bycie....

Dodaj komentarz